Kiedy słyszysz z ust lekarza diagnozę: stwardnienie rozsiane zastanawiasz się, czy twoje życie zmieni się na zawsze. Jeżeli wcześniej spotkałeś się z przypadkami tej choroby, widziałeś ludzi z zaburzeniami równowagi, koncentracji, widzenia, stopniowo tracących władzę w kończynach lub w reszcie przykutych do wózków inwalidzkich. Zaczynasz czytać coraz więcej o skutkach twojej choroby, a może już ich doświadczasz i wydaje ci się, że staczasz się po równi pochyłej. SM od dawna stanowi zagadkę dla medycyny konwencjonalnej, najnowsze badania pozwoliły jednak odkryć szereg czynników wyzwalających tę chorobę, takich jak niedobór witaminy D czy nie właściwa dieta. Nowoczesna medycyna żywieniowa daje nadzieję na poprawę jakości życia a nawet całkowitą remisję choroby?
U podstaw stwardnienia rozsianego (SM) leżą zmiany w obrębie układu nerwowego. Polegają one na uszkodzeniu osłonek nerwów, wskutek czego przewodzenie impulsów oraz funkcjonowanie praktycznie wszystkich narządów ulega zaburzeniu.
Wskutek zadziałania wybranego lub kilku czynników dochodzi do nieprawidłowej odpowiedzi immunologicznej organizmu, w wyniku której atakuje on własne tkanki, powodując uszkodzenie różnych fragmentów układu nerwowego. Podstawowym miejscem w którym uszkodzenie dokonuje się jest substancja lipidowo-białkowa zwana mieliną. Substancja ta stanowi izolację, usprawniając przesyłanie impulsów nerwowych. Lekarze medycyny konwencjonalnej nadal nie wiedzą, co dokładnie może być początkiem stanu zapalnego. Istnieją jednak pewne dowody, że mogą to być czynniki dziedziczne, choć nie zostało to jeszcze potwierdzone naukowo. Najbardziej dotychczas rozpowszechniona teoria zakłada iż przyczyną SM jest stres i infekcja.
Dr Geogre Ebers i jego współpracownicy z Centrum Genetyki Człowieka Wellcome Trust Uniwersytetu w Oksfordzie, badając wystepowanie SM w Szkocji, wykryli związek pomiędzy zapadalnością na tę chorobę a ekspozycją na światło słoneczne. Ilość zachorowań rosła znacząco wśród populacji zamieszkujących tereny bardziej na północ, o dużo gorszym nasłonecznieniu. Zespół doktora Ebersa zbadał też wskaźniki zachorowań na SM w rożnych regionach Francji, gdzie odkrył tą samą zależność – wskaźniki zachorowań były nawet dwukrotnie wyższe na terenach o niskim poziomie promieniowania UVB.
Już w roku 1948 pojawiły się pierwsze doniesienia na ten temat. Dr Roy Swank, neurolog z Oregon Health and Science Uniwersity w Portland był jednym z pierwszych naukowców, którzy dostrzegli zależność pomiędzy położeniem geograficznym i ilością światła słonecznego oraz nie właściwą dietą a zachorowaniami na SM. Dr Swank prowadził swoje badania trzy lata po zakończeniu II wojny światowej, która niosła za sobą drastyczne zmiany w sposobie odżywiania mieszkańców Europy. Na terenie Norwegii zaobserwował między innymi dziewięciokrotnie częstsze występowanie choroby na terenach górskich niż nad morzem. Połączył to nie tylko z ekspozycją na światło słoneczne ale i różną dietą. Na wybrzeżu dieta obfitowała w ryby i owoce morza a w górach spożywano mięso, mleko i jaja. Swank zaobserwował też zjawisko, że osoby cierpiące na SM wykazują słabe przepływy krwi w naczyniach w mózgu. Na podstawie tych obserwacji wysunął tezę, że przyczyną gorszego przepływu może być współczesna dieta bogata w tłuszcze nasycone.
Dr Swank wraz z dr Charlsem Poserem, neurologiem z Harward Medical School ustalili, że SM nie jest chorobą autoimmunologiczną, jak uważali dotychczas lekarze, ale odpowiedzią autoimmunologiczną. Taka reakcja może być wywołana wg badaczy przez infekcję wirusową, np. półpasiec lub ospę wietrzną, nie właściwą dietę, nietolerancję pokarmową, niedobór witaminy D i innych składników odżywczych lub pasożyty. Oznacza to, że stwardnienie rozsiane może nie być chorobą postępującą i nie uleczalną, lecz rodzajem reakcji organizmu na czynnik wyzwalający. Jeżeli tylko uda się go zidentyfikować, można powstrzymać rozwój problemów. Wykazano również, że sama genetyczna predyspozycja nie wystarcza do wyzwolenia choroby.
Dziś wciąż lekarze nie potrafią udzielić pacjentowi odpowiedzi na pytanie: jaka jest przyczyna choroby? Medycyna konwencjonalna nastawiona jest jedynie na łagodzenie objawów a nie leczenie przyczyny problemu.
Dr Patrick Kingley, lekarz z Leicestershire w Wielkiej Brytanii uzyskał poprawę zdrowia u kilku tysięcy pacjentów z SM w trakcie swojej praktyki polegającej na odnalezieniu właściwej przyczyny choroby i leczeniu jej w naturalny sposób. Stosował u swoich pacjentów zmianę diety i stylu życia oraz dożylne wlewy witamin. Wymienia on następujące czynniki wyzwalające chorobę:
Polecana przez dr Kinglseya terapia żywieniowa obejmuje rezygnację z następujących produktów:
Produkty wskazane w diecie terapeutycznej:
Dr Kingsley stosował u swoich pacjentów dożylne wlewy z witamin z grupy B, witaminy C a także magnezu, cynku, molibdenu, selenu i chromu. Zaleca on też wymianę stomatologicznych wypełnień z amalgamatu wsparte suplementacją większymi dawkami czynników chelatujących (wiążących metale ciężkie): selenu, cynku i witaminy C.
Dr Terry Wahls zaczęła analizować wyniki badań naukowych na temat chorób autoimmunologicznych trzy lata po tym, jak zdiagnozowano u niej stwardnienie rozsiane. Po licznych poszukiwaniach opracowała postępowanie terapeutyczne oparte na tzw. diecie paleo wraz z suplementacją, specjalnych ćwiczeniach, elektrostymulacji oraz technikach walki ze stresem. Opracowała dietę tak, by zapewnić organizmowi jak najwięcej pokarmów stymulujących układ nerwowo-mięśniowy oraz prawidłową pracę mózgu. Efekty były spektakularne, objawy choroby znacząco się cofnęły. Przestała korzystać z wózka inwalidzkiego i zaczęła poruszać się o własnych siłach.
Kuracja dr Wahls została podzielona na trzy poziomy zaawansowania:
1. DIETA WAHLS
Tworzą ją następujące elementy:
2. WAHLS PALEO
Na ten poziom składają się wszystkie elementy diety Wahls plus kilka dodatkowych elementów:
3. WAHLS PALEO PLUS
Poziom najbardziej zaawansowany i wymagający:
Jak widać moc medycyny żywieniowej jest ogromna. Dzięki odpowiednio dobranym działaniom można uzyskać znaczącą poprawę jakości życia. Warto jednak zaznaczyć, że tego typu postępowanie zawsze powinno być wprowadzane pod okiem doświadczonego specjalisty medycyny żywieniowej. Zwykle na drodze takiej terapii pojawiają się różnego rodzaju symptomy, które pacjent mógłby nie właściwie zinterpretować. Terapia tego typu schorzeń planowana jest zwykle na kilka miesięcy lub lat, zanim można zaobserwować pożądane efekty. Rola specjalisty polega na monitorowaniu efektów, wyciąganiu wniosków i zalecaniu dodatkowej diagnostyki lub stosownych działań.
Bibliografia