Według zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) mleko matki powinno być jedynym pokarmem dziecka do 6. miesiąca życia. Później należy wprowadzać inne produkty, ale kontynuować karmienie aż do 12. miesiąca życia. Niestety, nie wszystkim młodym mamom udaje się przebrnąć przez trud karmienia piersią. Przyczyny są różne: niedostateczna produkcja pokarmu, depresja poporodowa, konieczność powrotu do pracy lub wygoda. 3% kobiet rezygnuje z naturalnego karmienia już w szpitalu, a kolejne 30% poddaje się po miesiącu. Tylko 35% matek karmi do 6. miesiąca życia, pozostałe zaś wprowadzają produkty mlekozastępcze.
Warto wiedzieć, że niezwykle ważne jest to, czym żywimy naszą pociechę.
Karmienie piersią nie tylko jest naturalnym pierwszym pokarmem noworodka, ale i najlepszym dla niego pożywieniem, stymuluje bowiem rozwój układu pokarmowego i pełni kluczową rolę w kształtowaniu odporności. Ma również wpływ na prawidłowy rozwój mózgu, a także zmniejsza ryzyko otyłości w życiu dorosłym.
Dlaczego warto karmić naturalnie?
Zapobiegniesz stresowi metabolicznemu u dziecka
Według najnowszych badań opisanych w „Journal of Proteome Research” niemowlęta karmione butelką zamiast piersią doświadczają tzw. stresu metabolicznego, który skutkuje w przyszłości rozwojem cukrzycy typu 2, chorób sercowo-naczyniowych i otyłości.
Dr Carolyn Slupsky wraz z grupą naukowców przeprowadziła eksperyment na małpach – makakach, które podzielono na dwie grupy: jedną karmiono naturalnie, drugą zaś mieszanką mleczną. Okazało się, że zwierzęta karmione butelką były większe i cięższe, a wyniki analiz ich krwi, kału i moczu wskazywały też na wyższy poziom insuliny i aminokwasów. Krótko mówiąc, małpy były przekarmione. Wywnioskowano, iż
zmniejszenie ilości białka w mieszankach wpłynęłoby na redukcję stresu metabolicznego u niemowląt karmionych sztucznie.
[framed_box bgColor=”#E8FFFF”]Warto dodać, że zdarzenia metaboliczne w okresie bezpośrednio przed i po narodzinach wpływają na zdrowie człowieka w dalszym okresie.
[/framed_box]
Dostarczysz dziecku cennych składników i przeciwciał, których jego organizm sam nie może jeszcze wytwarzać
Choć skład mleka jest ściśle zależny od diety matki karmiącej, to zawsze mleko takie dostarcza m.in.:
- łatwostrawnego białka, m.in. aminokwasów – karnityny, tauryny i cystyny – sprzyjających właściwemu rozwojowi komórek nerwowych, trawieniu tłuszczów stymulujących rozwój siatkówki oka,
- właściwej ilości węglowodanów i tłuszczów (podstawowe źródło energii),
- błonnika,
- antyoksydantów,
- składników mineralnych, m.in. potasu, wapnia, magnezu, żelaza,
- wszystkich niezbędnych witamin: z grupy B, C, A,D,E,K, kwasu foliowego,
- hormonów i enzymów,
- przeciwciał.
Przeciwciała dostarczane dziecku podobne są do tych krążących we krwi matki i chronią niemowlę przed chorobami bakteryjnymi i wirusowymi, na które matka zdążyła się uodpornić. Budują one naturalną odporność na takie choroby, jak tężec, koklusz, zapalenie płuc, żołądka i jelit, czerwonka, zakażenie bakteriami E.coli czy grypa. Immunoglobulina A obecna w siarze i mleku osadza się na ściankach jelit niemowlęcia w ciągu paru pierwszych dni po urodzeniu i chroni przed przedostaniem się do krwiobiegu mikroorganizmów infekcyjnych i dużych cząstek białka. Zabezpiecza w ten sposób przed alergiami pokarmowymi i infekcjami, zanim organizm dziecka zacznie wytwarzać własne przeciwciała. Składników kształtujących odporność, znajdujących się w mleku matki, nie zawiera żadne mleko modyfikowane.
Pokarm jest idealnie dostosowany do potrzeb dziecka
Skład pokarmu zmienia się w zależności od potrzeb dziecka. W pierwszych dniach po porodzie wytwarzana jest siara. Ważne jest, aby niemowlę spożyło ten pokarm, gdyż dzięki dużej ilości laktoglobuliny wpływa on na odporność, a zawarte w nim białko ma działanie wzmacniające. Po kilku dniach pojawia się mleko przejściowe, a następnie mleko dojrzałe. Spada ilość białka na korzyść cukru mlecznego – laktozy. Co więcej,
kobieta, która urodziła wcześniaka, ma inny pokarm niż ta, która donosiła dziecko do końca. Produkowane przez organizm tej pierwszej mleko jest dostosowane do nie w pełni wykształconego przewodu pokarmowego. Wszystko to sprawia, że nie ma mieszanki, która mogłaby zastąpić naturalne mleko kobiece.
Dbasz o rozwój intelektualny maleństwa
Naukowcy zaobserwowali wpływ karmienia piersią na rozwój mózgu dziecka. Badania opublikowane w czasopiśmie „NeuroImage” dowodzą, że niemowlęta karmione naturalnie mają bardziej rozwinięty obszar odpowiedzialny za uczenie się i inteligencję – tzw. substancję białą. Jest to tym ważniejsze, że w ciągu pierwszych lat życia następują najważniejsze zmiany w mózgu, toteż odpowiedni skład pożywienia ma znaczący wpływ na rozwój intelektualny dziecka.
Inne zalety karmienia piersią:
- Karmienie piersią zmniejsza zachorowalność na alergie, choroby autoimmunologiczne, RZS, krzywicę, otyłość, chorobę Leśniowskiego-Crohna, cukrzycę typu 2, osteoporozę i niektóre nowotwory.
- Wg badań dr. Reisera i dr. Siedelmana spożywanie mleka matki wpływa na utrzymanie prawidłowego poziomu cholesterolu w wieku dorosłym.
- W mleku występują doskonałe dla dziecka proporcje składników odżywczych.
- Naturalny pokarm jest łatwiej strawny niż sztuczny, rzadziej się ulewa.
- Niemowlę karmione mlekiem matki jest spokojniejsze, mniej płacze, w późniejszym wieku łatwiej nawiązuje kontakty towarzyskie.
- Pokarm jest zawsze czysty i w odpowiedniej temperaturze.
- Mleko matki wspiera rozwój prawidłowej flory bakteryjnej w jelitach (Baccilus bifidus).
- Karmienie wpływa na kształtowanie więzi emocjonalnej z dzieckiem.
- Redukuje ryzyko nagłej śmierci niemowlęcej.
A co, jeśli pojawi się problem?
Czasem mimo najlepszych chęci karmienie nie wychodzi tak, jak chciałaby młoda mama, np. dziecko jest niespokojne i ciągle płacze albo okazuje się, że organizm kobiety produkuje za mało pokarmu. Co robić w takiej sytuacji?
Wzdęcia lub kolki
Gdy dziecko płacze po posiłkach, brzuszek jest wzdęty i pojawia się problem z wypróżnieniem, przyczyny mogą być następujące:
-
Dziecko nie toleruje laktozy (cukru mlecznego). Aby stwierdzić, czy to właśnie laktoza jest przyczyną problemu, należy skonsultować się z pediatrą lub położną. Jeżeli okaże się, że dziecko wykazuje nadwrażliwość na laktozę, specjalista może zalecić mleko niezawierające tego składnika lub niskolaktozowe.
-
Niemowlę pije zbyt łapczywie i nałykało się powietrza. W takiej sytuacji dziecko trzeba pocieszyć i nosić je w miarę możliwości pionowo, a wtedy połknięte powietrze znajdzie łatwiej ujście.
-
Emocje mamy, takie jak stres, pośpiech, obniżają jakość pokarmu. Świeżo upieczone mamy są szczególnie podatne na stres, ponieważ zmagają się ze znaczącymi zmianami fizjologicznymi – wahaniami wagi, poziomu hormonów i brakiem snu. Aby zmniejszyć stres, warto znaleźć kilka chwil (lub godzin) w tygodniu tylko dla siebie: zapisać się na jogę, pójść na masaż, wziąć gorącą kąpiel, poczytać ulubioną książkę, spotkać się z przyjaciółmi.
-
Mama zjada pokarmy, których nie toleruje dziecko. Aby mieć pewność, że to, co je mama, nie szkodzi dziecku, należy wykonać test nietolerancji pokarmowej. Układ odpornościowy dziecka jest zbliżony do układu matki, jeśli więc dowiemy się, z jakimi produktami sobie nie radzi, będziemy wiedzieć także, jak skomponować dietę idealną dla dziecka.
[framed_box bgColor=”#E0FFFC”]Matki, które karmią piersią, powinny także pić herbatkę z kopru włoskiego, anyżku bądź kminku. Napary te mogą one sprawić, że kolka niemowlęca nie będzie aż tak bardzo dręczyć maleństwa.
[/framed_box]
Brak mleka u matki
Tracenie pokarmu przez młode mamy to, niestety, częsty rezultat rozwoju cywilizacji, stresów, przemęczenia, przetworzonego pożywienia i siedzącego trybu życia. Gdy pojawiają się takie problemy, kobieta zaczyna się denerwować, traci wiarę w siebie i może to doprowadzić do przejścia na butelkę. Zadbanie o styl życia jest konieczne, ale warto też wiedzieć, że w 3. i 6. tygodniu, a także 3. i 9. miesiącu mogą się pojawić tzw. kryzysy laktacyjne wywołane skokami rozwojowymi dziecka i związaną z nimi potrzebą zmiany składu mleka. Wówczas chwilowo w piersi brakuje pokarmu. Nie można się wtedy poddawać. Jeżeli w tym momencie zaczniemy dokarmiać dziecko butelką, znajdziemy się na prostej drodze do zakończenia karmienia naturalnego.
Najlepszy sposób na poprawę laktacji to uspokojenie się i spędzenie dwóch do trzech dni z dzieckiem tylko na karmieniu, tak aby jak najwięcej ssało. Pomocna może też okazać się w takiej sytuacji zdrowa, właściwie skomponowana dieta, oparta na nieprzetworzonych pokarmach, uwzględniająca dostateczną ilość płynów. Odpowiednio dobrane produkty, takie jak niektóre zioła, mogą wzmacniać laktację.
Oto najlepsze zestawy (należy wsypać po jednej łyżce ziół, dodać litr wody, zagotować, wlać do termosu i pić między posiłkami):
- anyżek, czarnuszka, bazylia i majeranek,
- koper włoski, anyżek i kminek.
Gdy matka nie może karmić
Jeżeli kobieta decyduje się na powrót do pracy przed upływem zalecanego czasu karmienia, powinna rano odciągać pokarm. Można to robić ręcznie lub przy użyciu pompki.
Jeżeli planuje kilkudniowy wyjazd, może przez kilka dni zbierać pokarm i zamrozić go w pojemnikach. Mleko takie ma mniejszą wartość niż to prosto z piersi, ale i tak jest zdecydowanie lepsze od każdej sztucznej mieszanki.
0 Comments
Ciekawy artykuł ale brakuje tutaj bardzo istotnej rzeczy – niektóre kobiety mają problem z wielkim bólem sutków podczas karmienia i to może być powotem odstawienia dziecka na początku.
Ważne jest, żeby jeszcze w ciąży przygotowywać swoje brodawki do karmienia, szczególnie przy pierwszym dziecku, gdy jeszcze nie wiadomo jak zareagują nasze piersi.
Przygotowywać można na parę sposobów i szczerze polecam każdej kobiecie w ciąży to robić, żeby nie płakać z bólu jak to robiłam ja.