[info]Choroby zapalne jelit, takie jak choroba Leśniowskiego-Crohna i wrzodziejące zapalenie jelita grubego, dotykają nawet 1 na 200 osób w Europie i Ameryce Północnej.[/info]
Najnowsze doświadczenia przeprowadzone na myszach sugerują istotną zależność pomiędzy tłuszczem mlecznym, bakteriami żyjącymi w jelicie a chorobami zapalnymi.
Do eksperymentu wykorzystano zwierzęta genetycznie modyfikowane, bardziej narażone na rozwój chorób zapalnych jelit. U jednej myszy na trzy wykryto stany zapalne jelit, gdy stosowano niskotłuszczową dietę lub posiłki bogate w wielonienasycone kwasy tłuszczowe. Ta liczba wzrosła do prawie dwóch na trzy, gdy zwierzęta karmiono żywnością bogatą w tłuszcze nasycone pochodzące z produktów mlecznych, które obecnie znajdują się w składzie wielu przetworzonych artykułów spożywczych.
Tłuszcze nasycone są dla organizmu trudne do strawienia i wywołują zwiększenie wydzielania żółci do jelit. Zdaniem naukowców zmienia to pH środowiska jelit i prowadzi do zmiany składu flory bakteryjnej, co sprzyja ekspansji redukującej siarczyny beztlenowej bakterii Bilophila wadsworthia (bakteria ta stanowi aż 6% wszystkich bakterii w jelitach).
Niestety, to szkodliwe bakterie. W obecności zasobnego źródła siarki rozkwitają, aktywując przy tym układ odpornościowy podatnych osobników.
Badania wyraźnie pokazują, jak zachodnia dieta przyczynia się do niezwykle częstego występowania nieswoistego zapalenia jelit. A skuteczny środek radzenia sobie z takimi chorobami to po prostu przywrócenie równowagi mikrobiologicznej w jelitach.