Z wiekiem problem otyłości wśród dzieci może się pogłębiać
Po narodzinach, gdy dziecko staje się większe, chce próbować i odkrywać nowe smaki. To rodzic jest osobą, która dysponuje domowym budżetem i przygotowuje posiłki w domu. Tata i mama małego bobasa podejmują decyzję o tym co znajdzie się na łyżeczce lądującej w buzi malucha. Gdy dziecko podrasta opiekunowie grup i wychowawcy, a więc żłobki, przedszkola i szkoły, w większości decydują o dalszej diecie rozwijającego się młodego człowieka.
Zabiegani rodzice takie rozwiązanie przyjmują z ogromną ulgą. Jednak dzieci często nie rozumieją zasad zdrowego odżywiania i zdecydowanie zbyt często sięgają po słodycze. Nie rozumieją jak działa ich młody, rozwijający się wciąż organizm. W wyborze posiłków bardzo często kierują się słodkim smakiem, który jest dla nich po prostu przyjemny. Jest to ważny moment dla rodzica, by wprowadzić pewne ograniczenia słodyczy. W przeciwnym razie dziecko przyzwyczajone do słodkich przekąsek i polepszaczy smaku, będzie szukało takich właśnie smaków w swoim pożywieniu na co dzień. Niestety gotowane warzywa, o mniej wyrazistym smaku nie będą już interesującym daniem.
Niestety wielu rodziców i dziadków nie zdaje sobie sprawy z odpowiedzialności, jaka na nich spoczywa. Dziadkowie często dodatkowo utrudniają odpowiednie żywienie wnuków, rozpieszczając ich deserkami, czekoladkami, cukierkami i batonikami na każdym kroku.
Rodzice i opiekunowie najczęściej nie wiedzą, że to właśnie zaburzenia metaboliczne, spowodowane nieprawidłowym odżywianiem wywołują otyłość brzuszną i szereg współistniejących dietozależnych chorób przewlekłych takich jak cukrzyca typu 2, insulinooporość czy niebezpieczne nadciśnienie.