Zanim rozpoczęła się rewolucja przemysłowa, ludzie odżywiali się głównie naturalnymi produktami roślinnymi, które potem zamienili na cukier, białą mąkę i utwardzane tłuszcze, czyli żywność wysoce przetworzoną. Wraz z nią pojawiły się niedobory pokarmowe oraz choroby, a z nimi leki dodatkowo pogłębiające stan niedożywienia organizmu. Czas wrócić do roślin, których kolor – zieleń – niezmiennie kojarzy nam się ze zdrowiem i naturą. Zdradzamy pewien prosty i smaczny sposób na włączenie ich do diety.
Warto też wiedzieć, że barwnik roślinny chlorofil oraz barwnik naszej krwi – hemoglobina – mają podobną budowę, różnią się jedynie centralnym atomem – w chlorofilu jest to magnez, a w hemoglobinie żelazo. To sprawia, że – jak przekonuje dr Anna Wigmore, jedna z pierwszych promotorek tzw. surowej diety w USA – spożywanie zieleniny jest jak „transfuzja zdrowej krwi”.
Nie pozostaje zatem nic innego, jak zadbać o obecność „zieleniny” w naszej diecie. A co ma zrobić ten, kogo rośliny zielone „kłują w zęby” i nawet największe korzyści zdrowotne nie są w stanie przekonać go do uwzględnienia ich w menu?…
Największe korzyści zdrowotne przynosi spożywanie zielonych koktajli jako samodzielnych posiłków, gdyż inne pokarmy mogą spowolnić ich przyswajanie. Dziennie można wypijać nawet do dwóch litrów koktajlu, choć lepiej rozpocząć od mniejszych porcji i stopniowo zwiększać ich ilość w diecie.
Dobra wiadomość jest taka, że do przyrządzenia zielonej bomby witaminowej nie potrzeba żadnych specjalnych umiejętności. Pysznego szejka przygotujesz w trzech prostych krokach:
Do przyrządzania zielonych szejków możesz wykorzystać:
Uwaga! Nie pomyl zielonych liści z zielonymi warzywami, takimi jak brokuł, cukinia, brukselka czy fasolka, które ze względu na zawartość skrobi nie łączą się dobrze z owocami, mogłyby spowodować fermentację i nasilać wzdęcia. Możesz natomiast łączyć w szejkach owoce z warzywami niezawierającymi skrobi, np. z awokado, pomidorami, ogórkami, słodką papryką czy selerem naciowym.
Dodatek ulubionych owoców zneutralizuje specyficzny posmak chlorofilu, za którym nie każdy przepada. Warto przy tym używać produktów pochodzących z upraw organicznych, które nie zawierają pestycydów i środków ochronnych roślin, a także mają wyższą wartość odżywczą niż produkty hodowane metodami konwencjonalnymi.
Do miksowania najlepszy będzie wysokoobrotowy blender o dużej mocy, w którym można rozdrabniać nawet twarde owoce wraz ze skórką (oczywiście jeśli są to surowce ekologiczne) i uzyskać gładką konsystencję. Jeśli posiadasz blender niskoobrotowy, owoce pokrój na mniejsze kawałki, usuń skórkę oraz pestki, aby go nie uszkodziły. Czas miksowania powinien wynosić od 30 do 90 sekund.
Podczas miksowania rozrywane są ściany komórkowe roślin i uwalniane są składniki odżywcze, zwłaszcza przeciwutleniacze, które wraz z rozpuszczalnym błonnikiem sprawiają, że koktajl nie ciemnieje i nie utlenia się tak szybko, jak wyciśnięty sok. Oczywiście dla osób z wrażliwym przewodem pokarmowym i problemami trawiennymi soki będą bardziej wskazane, ponieważ nie wymagają trawienia, a ich zawartość jest niemal natychmiast przyswajana. Brakuje w nich jednak błonnika, który usuwa złogi i toksyny z przewodu pokarmowego oraz spowalnia wchłanianie cukru z owoców.
Zielone koktajle są pyszne i zdrowe – czas, żebyś sam się o tym przekonał. Możesz eksperymentować samodzielnie w poszukiwaniu ulubionych kompozycji lub skorzystać z któregoś z naszych przepisów:
Więcej przepisów znajdziesz w książce Victorii Boutenko pt. Rewolucja zielonych koktajli.