Tyjemy w zastraszającym tempie, a jesienią i zimą gromadzimy dodatkowe kilogramy najszybciej. Coraz mniej się ruszamy, coraz więcej czasu spędzamy przed telewizorem. Często, aby poprawić sobie humor sięgamy po słodycze. Nasze jesienno-zimowe rozleniwienie trwa w najlepsze, a z odchudzaniem czekamy do wiosny. Tyle tylko, że jak wynika z badań najlepszym okresem na odchudzanie nie jest wiosna, ale… jesień. Jeśli poważnie myślimy o zdrowym odżywianiu i aktywnym stylu życia, nasza metamorfoza powinna rozpocząć się właśnie teraz.
Dlaczego najlepszy moment na odchudzanie jest właśnie teraz?
Jesień to doskonały moment na to, aby podjąć decyzję o zmianie sposobu odżywiania na lepszy, pozwalający zredukować dodatkowe kilogramy, które zostały nam po wakacyjnych wyjazdach i spotkaniach towarzyskich przy grillu.
Jesienią spada presja związana z nienagannie wyglądającym ciałem, które odsłaniamy latem ze względu na wysokie temperatury na zewnątrz. Dzięki temu rzadziej sięgamy po restrykcyjne i bardzo niskokaloryczne diety, które bardzo szybko mogą prowadzić do efektu jo-jo. Jesienią możemy pozwolić sobie na to, aby dieta była zdrowa, odżywcza, prowadząca do spadku masy ciała w sposób powolny, bezpieczny i gwarantujący trwalsze efekty.
Jesienne miesiące są czasem obfitującym wsezonowe owoce i warzywa, które ułatwiają ułożenie urozmaiconego, lekkiego i ciekawego jadłospisu, pozwalającego wytrwać w postanowieniu zmiany dotychczasowych nawyków żywieniowych unikając nudy i monotonii.
Latem, często z powodu wysokich temperatur, trudno jest nam zmobilizować się do regularnej aktywności fizycznej. Niższe jesienne temperatury zachęcają do wzmożonej aktywności fizycznej. Niska temperatura sprzyja również poprawie efektywności treningów, ponieważ wymaga dodatkowych nakładów energii niezbędnych do utrzymania stałej temperatury ciała, co zwiększa spalanie kalorii.
Zrzucenie zbędnych kilogramów korzystnie wpływa na naszą odporność.Jak wykazali naukowcy z Garvan Institute of Medical Research w Sydney nadmiar tkanki tłuszczowej wpływa negatywnie na układ odporności, a nawet niewielkie zmniejszenie masy odwraca wiele ze szkodliwych zmian często obserwowanych w komórkach odpornościowych osób otyłych. Z kolei badanie naukowców z Tufts University w Bostonie wykazało, że ograniczenie kaloryczności diety może poprawić sprawność naszego układu odporności w zwalczaniu infekcji. U osób biorących udział w badaniu i będących na diecie, poprawiła się aktywność limfocytów T odpowiedzialnych za zwalczanie wielu infekcji.
„
„Odchudzanie jesienią? Jak najbardziej! Wyjście poza utarty schemat jest bardzo dobrym pomysłem. Jesienne odchudzanie to wyzwanie, które może przynieść spore korzyści. Zdrowsze odżywianie, ruch to nie tylko poprawa wyglądu, ale też samopoczucia. To realne wypowiedzenie wojny jesiennej depresji.”
— zapewnia coach, trener i psycholog Magdalena Horodecka z CM VIMED.
Jesienna depresja niestety idzie w parze z jesiennym przybieraniem na wadze. A z każdym tygodniem będzie coraz gorzej. Chłód i brak chęci do aktywności fizycznej sprawiają, że praktycznie nie wychodzimy na świeże powietrze. Spędzając więcej czasu w domu zajadamy się przy okazji różnego rodzaju słodkościami oraz wysokokalorycznymi przekąskami. A do tego za dwa miesiące święta, które większość z nas spędzi przy suto zastawionym stole.
„Bardzo często to jest zapętlanie się. Jemy, żeby poprawić sobie samopoczucie, ale tyjemy obniżając poczucie własnej wartości i otwierając drzwi depresji.” – tłumaczy Magdalena Horodecka.
Dlatego tak ważne jest działanie tu i teraz. Zwłaszcza, że chorych na otyłość w Polsce przybywa. Jesteśmy jednym z najszybciej tyjących krajów w Europie! Już co drugi Polak zmaga się z nadwagą lub otyłością.
Jak zatem nie dopuści do jesiennego gromadzenia kilogramów? Niestety, jak przekonują naukowcy uniwersalne zasady dotyczące odchudzania nie przynoszą zamierzonych efektów. Stosowanie diet z Internetu nie tylko nam nie pomoże, ale może wręcz znacząco zaszkodzić – ostrzegają dietetycy.
„
„Najczęściej przyczyną niepowodzenia w odchudzaniu jest brak zindywidualizowanego podejścia do zaleceń zarówno dietetycznych jak i treningowych. Różnimy się od siebie pod względem tempa metabolicznego, zapotrzebowania na kalorie, składniki odżywcze, ryzyka wystąpienia efektu „jo-jo” czy łatwości w zaspokojeniu uczucia głodu”
— podkreśla Lidia Trawińska, dietetyk kliniczny z CM VIMED.
Jak najefektywniej zrzucić zbędne kilogramy?
Jak przekonują naukowcy, kompleksowo i zgodnie ze swoim genetycznym kodem. Dziś już nie stanowi żadnego problemu sprawdzenie ojcostwa, czy genetycznejmożliwości zachorowania na choroby dziedziczne, neurologiczne lub nowotworowe. Ta gałąź nauki poszła już tak do przodu, że obecnie można za pomocą testów genetycznych spersonalizować program odchudzania, z ułożonym, bardzo dokładnie planem żywieniowym, a także planem odpowiednich ćwiczeń fizycznych. Można także indywidualnie zbadać zapotrzebowanie na mikroskładniki odżywcze, co wpływa u nas na problemy metaboliczne, a nawet określić czy zażywane przez nas leki zwalczą daną chorobę czy nie. Dzięki badaniom genetycznymmożemy stworzyć dietę „na swoją miarę”, co pozwoli nam uzyskać do 2,5 razy lepsze rezultaty podczas procesu odchudzania, a to dopiero początek. Możemy dowiedzieć się, czy przyczyną otyłości w naszym wypadku są tłuszcze czy węglowodany, czy ćwiczenia siłowe lub wysiłkowe dadzą widoczne rezultaty, ile i jakich mikro- i makroskładników powinniśmy spożywać oraz gdzie w naszym ciele odkłada się tkanka tłuszczowa. Ponadto dowiemy się jakie mocne jest u nas uczucie głodu i sytości, ile posiłków dziennie powinniśmy spożywać, czy tłuszcze omega-3 wywierają korzystny efekt na nasze zdrowie i jak bardzo podatni jesteśmy na efekt jo-jo.
Dzięki najnowszym badaniom diagnostycznym takim jak badania genetyczne w końcu nie trzeba działać na „ślepo”. Eksperci Medycyny Stylu Życia namawiają do odejścia od utartego schematu odchudzania. Ich zdaniem tylko poznanie własnego organizmu i dopasowanie do niego optymalnej diety oraz zakresu i rodzaju ćwiczeń gwarantuje sukces.
„Dzięki testom genetycznym dostajemy niejako indywidualną instrukcję obsługi pacjenta i tego jaki plan odchudzania będzie dla niego najbardziej skuteczny.” – tłumaczy dietetyk kliniczny Lidia Trawińska.
Dzięki wdrożeniu diety zgodnej z naszym kodem DNA nie tylko unikniemy przyrostu masy ciała w okresie jesienno-zimowym, ale również zmniejszymy ryzyko rozwoju poważnych chorób przewlekłych i znacząco podniesiemy poziom endorfin tzw. hormonów szczęścia w organizmie. Dlatego też, naukowcy są przekonani, że to właśnie jesienią najlepiej zacząć walkę z nadwagą. Nawet jeśli w święta pozwolimy sobie na kulinarną rozpustę, to zdecydowanie łatwiej będzie nam się pozbyć dodatkowych kilogramów i wrócić do optymalnego dla nas sposobu odżywiania. A może dzięki wdrożonym zmianom w ogóle nie będziemy mieli ochoty na niezdrowe, świąteczne podjadanie?