Nie ma co do tego wątpliwości rodzina małego Jessego Arigi, który dzięki zabiegom tlenoterapii powoli wychodzi z bardzo ciężkiej choroby. Lekarze są jednak sceptyczni. A jakie są fakty?
Cztery miesiące temu 10-miesięczny wówczas mieszkaniec Kanady, Jesse, wpadł do stawu w ogródku dziadków, czego skutkiem było niedotlenienie mózgu. Dziś 14-miesięczny chłopiec, w towarzystwie swojej mamy Kristin Arigi, korzysta z
tlenoterapii hiperbarycznej, która ma zniwelować skutki tragicznego wypadku.
[clearboth]
Postępy w leczeniu chłopca zadziwiają lekarzy.
Każdego dnia robi coś nowego.
Najpierw uważali oni, że chłopiec raczej nie obudzi się ze śpiączki – stało się inaczej. Następnie twierdzono, że nie będzie połykał – obecnie odruch przełykania także powrócił. Podobnie w przypadku wzroku – chłopiec śledzi oczami ruch, co świadczy, że jednak widzi.
Neurolog dziecka, po wyczerpaniu dostępnych metod medycyny konwencjonalnej, zgodził się, że rodzinna Jessego powinna spróbować wszystkiego, aby dać chłopcu szansę na powrót do zdrowia. Dlatego też, kiedy dziadek Jessego, Bob Arrigo, dowiedział się o przypadku poprawy zdrowia pięcioletniego dziecka z urazem niedokrwiennym mózgu dzięki zastosowaniu tlenoterapii hiperbarycznej, zapadła decyzja, że i Jesse skorzysta z podobnych zabiegów.
Jesse wraz z mamą przebywa w komorze hiperbarycznej godzinę dziennie, pięć dni w tygodniu. W trakcie zabiegu chłopiec oddycha czystym tlenem (stężenie tlenu w komorze wynosi 100%, podczas gdy normalne powietrze zawiera 21% tlenu), podawanym w warunkach podwyższonego ciśnienia – 1,5 ATA.
[clearboth]
[success]Połączona moc zwiększonego ciśnienia i zwiększonego stężenia tlenu sprawia, że gaz ten z większą łatwością przedostaje się do płynów ustrojowych: krwi, limfy i płynu mózgowo-rdzeniowego, który odżywia mózg i rdzeń mózgowy, usprawniając regenerację uszkodzonych neuronów. Terapia dotlenia mózg, zwiększa jego aktywność, pobudza do pracy. Sprawia, że życiodajny gaz dociera do niedotlenionych obszarów mózgu, ożywiając i pobudzając uśpione od dawna komórki, przywraca ich prawidłowe funkcjonowanie.[/success]
Rodzina chłopca, widząc postępy w rehabilitacji, jest przekonana o skuteczności terapii w komorze hiperbarycznej, ale inni nie są już tak pewni. Szczególne, że schorzenie Jessego – niedotlenienie mózgu – nie jest oficjalnie uznaną jednostką chorobową, którą można wyleczyć za pomocą tego rodzaju terapii, przez co terapia taka nie jest także objęta refundacją.
[clearboth]
Dr Jeff Henderson, ekspert w dziedzinie medycyny regeneracyjnej z Uniwersytetu w Toronto, jest w tym przypadku sceptyczny; sugeruje, że odzyskanie przez Jessego części funkcji układu nerwowego może wynikać z jego wieku:
Widziałem obrażenia mózgu, które skutkowałyby śmiercią w przypadku osoby dorosłej, ale dzieci mają niesamowite zdolności samonaprawy mózgu.
Dr Wayne Evans, konsultant medyczny z zakresu medycyny hiperbarycznej z Głównego Szpitala w Toronto, zgadza się, że trudno jest jednoznacznie stwierdzić, która z zastosowanych metod leczenia Jessego zaowocowała znaczną poprawą jego stanu zdrowia, ale nie wyklucza dużej roli tlenoterapii hiperbarycznej.
Podkreśla przy tym, że obszar ten zasługuje na dalsze badania naukowe, zwłaszcza że słyszał już o innych przypadkach uwieńczonego sukcesem stosowania terapii hiperbarycznej w leczeniu zaburzeń neurologicznych.