Jak namówić mężczyznę na wizytę u lekarza?
Już niedługo, bo 23 czerwca, będziemy świętować Dzień Ojca. Szukając odpowiedniego prezentu dla Taty czy Teścia, trafimy na internetowe podpowiedzi speców od marketingu: butelka dobrego wina, pudełko wybornych cygar, kolacja w restauracji lub fascynująca książka do czytania w ulubionym fotelu. Czy to na pewno dobre pomysły?
Choć są to z pewnością stylowe prezenty, zastanówmy się, jaki stereotyp utrwalają w naszej świadomości? Dokładnie tak! Stateczny pan, ceniący tradycyjną polską kuchnię, nie stroniący od używek, nieskory do aktywności fizycznej i niechętny wszelkim zmianom, zwłaszcza tym dotyczącym jadłospisu i stylu życia. Tymczasem już w wieku 35 lat produkcja komórek macierzystych zmniejsza się o połowę, a w wieku lat 90 spada o 90%.
I choć dostrzegamy jego “piwny brzuszek”, zadyszkę pojawiającą się przy minimalnym wysiłku, słyszymy jego narzekania na problemy z ciśnieniem czy bóle mięśni i stawów – jednak przez szacunek dla jego wieku i autorytetu, staramy się nie poruszać tego drażliwego tematu, jakim jest jego zdrowie. Czy słusznie? A gdybyśmy tak mogli pomóc mu odzyskać zdrowie i młodzieńczy wigor?
Polskich mężczyzn zabijają choroby cywilizacyjne, które można skutecznie leczyć
Niezależnie od tego, czy mamy lat 20. czy 40., zdrowie i życie naszych Rodziców jest dla nas jedną z najcenniejszych wartości. Wielopokoleniowa rodzina to w naszej kulturze synonim bezpieczeństwa, tradycji i miłości – pragniemy więc jak najdłużej cieszyć się obecnością Babci i Dziadka w życiu naszych dzieci.
Jednak statystyki są nieubłagane: średnia życia w Polsce wynosi 82 lata w przypadku kobiet i jedynie 74 lata u mężczyzn! Polscy mężczyźni żyją średnio o 6 lat krócej niż panowie w większości państw Europy, a umieralność mężczyzn w naszym kraju jest dwukrotnie wyższa niż w UE. Co zabija polskich mężczyzn?
Wśród przyczyn zgonów mężczyzn w Polsce przodują oczywiście choroby układu krążenia (aż 40,9 proc. przyczyn zgonów) oraz nowotwory złośliwe (25,9 proc). Dalej plasują się choroby układu oddechowego (6,5 proc.) i trawiennego (4,6 proc.). Przy czym nie jest tajemnicą, że większości tych chorób cywilizacyjnych można skutecznie zapobiegać. Dobra wiadomośc jest taka, że teraz możemy je także leczyć w sposób bezpieczny i nieinwazyjny.