Przez ostatnich kilkadziesiąt lat obserwowany jest stały wzrost zachorowań na otyłość we wszystkich regionach świata. W Europie w ciągu ostatnich 20 lat liczba osób otyłych potroiła się. Według danych Eurostatu nadwagę i otyłość ma ponad 50% Europejczyków. W Polsce choruje co czwarty dorosły, a odsetek chorych jest wyższy niż średnia dla krajów Unii Europejskiej, wynosząca 22,7%. Na otyłość olbrzymią choruje w Polsce 300 tys. osób. Szczególne obawy budzi coraz większa liczba dzieci z nadwagą i otyłością. Światowa Organizacja Zdrowia przewiduje, że do 2025 r. ok. 2/3 dorosłych będzie mieć nadwagę lub otyłość, w Polsce 61%.
Rosnąca w tak szybkim tempie zachorowalność na otyłość jest związana m.in. ze zmianą stylu życia oraz sposobu żywienia. Ważnym czynnikiem jest niska aktywność fizyczna, siedzący tryb życia, wzrost spożycia produktów wysokoenergetycznych, bogatych w cukry proste oraz tłuszcze pochodzenia zwierzęcego oraz zmniejszenie spożycia produktów o niskiej kaloryczności jak owoce czy warzywa. Ponadto na epidemię otyłości ma wpływ także coraz szybsze tempo życia i obciążenie stresem, co może skutkować zaburzeniami odżywiania tj. nałogowe jedzenie czy zespół kompulsywnego jedzenia.
Otyłość to nie problem czy czynnik ryzyka, ale choroba, która wymaga właściwego diagnozowania i leczenia. To schorzenie przewlekłe z licznymi powikłaniami, które pogarsza jakość i skraca życie chorych. Zdrowotnymi skutkami otyłości są m.in:
Nadwaga i otyłość mają również liczne skutki psychologiczne – do najczęstszych możemy zaliczyć:
Osoby zmagające się z otyłością olbrzymią są znacznie bardziej narażone na przedwczesną śmierć i znacznie częściej umierają w młodym wieku z powodu nowotworów, chorób serca, udaru, cukrzycy, chorób nerek, płuc, wątroby oraz infekcji.
Co więcej, otyłość stanowi również ogromne obciążenie ekonomiczne. Z danych wynika, że koszty bezpośrednie opieki zdrowotnej związane z otyłością na świecie wynoszą ok. 50%, np. w Stanach Zjednoczonych wydatkuje się na to rocznie 52 mld dolarów. Znaczne obciążenie dla budżetów państw stanowią też koszty pośrednie, jak koszty zwolnień lekarskich, utrata produktywności chorych, koszty rent czy przedwczesnych emerytur. W Polsce koszty leczenia otyłości i jej powikłań wynoszą 20–30% wydatków na służbę zdrowia.
Zdaniem naukowców tak wysoko zachorowalność na otyłość wskazuje na ogromną potrzebę opracowania bardziej skutecznych interwencji w celu zwalczania tego rosnącego problemu.
Jednym z głównych priorytetów w ramach polityki państwa, powinno być uznanie otyłości jako ciężkiej, skomplikowanej i przewlekłej choroby, wymagającej profesjonalnego interdyscyplinarnego leczenia. Potrzebne jest zapewnienie właściwego leczenia, np. poprzez odpowiednią dietę, pomoc psychologiczną i zalecanie odpowiedniej aktywności fizycznej.
Niezbędne są aktywne działania w zakresie profilaktyki otyłości, w tym wzrost środków, które zostaną przeznaczone na edukację zdrowotną, w tym m.in. promocja właściwego odżywiania dzieci.
Źródło: Gazeta Lekarska