W powietrzu, w wodzie i przede wszystkim w pożywieniu – wszędzie są substancje, które stają się toksyczne, jeżeli ich nagromadzenie przekroczy pewną “granicę wytrzymałości” organizmu.
Związki fluoru, ołowiu, aluminium, miedzi, rtęci. Chlor, cyjanek, formaldehyd, pestycydy, herbicydy, steroidy, antybiotyki, i inne leki, etanol, arsen, barwniki, konserwanty, polepszacze smaku i inne dodatki do żywności, uwodornione tłuszcze roślinne i dioksyny i wiele innych. To tak zwane egzogenne substancje toksyczne. Do tego dochodzą toksyny endogenne wytwarzane wewnątrz komórek w wyniku metabolizmu komórkowego.
Toksyny rozpuszczalne w tłuszczach mają tendencję do odkładania się w tkankach zawierających tłuszcz oraz błonach komórkowych. Należą do nich także mózg i gruczoły dokrewne. Podczas odchudzania tkanka tłuszczowa ulega rozkładowi, a uwalniane toksyny trafiają do krwiobiegu. Wtedy mamy do czynienia z objawami zatrucia organizmu, takimi jak: bóle głowy, bóle brzucha, nudności, zmęczenie czy zawroty głowy.
Toksyny rozpuszczalne w wodzie gromadzą się wewnątrz komórek i w przestrzeni między komórkowej. Zarówno toksyny rozpuszczalne w tłuszczach, jak i te rozpuszczalne w wodzie odkładają się przez wiele lat i coraz trudniej je usunąć.